Wrocławskie zoo potrafi przyciągnąć niejednego.
Otwarte niedawno afrykarium, jest wyjątkowe. Podobno to jedyny taki obiekt na świecie, w którym możemy obserwować jedynie gatunki z jednego kontynentu…
Mamy tu więc Morze Czerwone, wybrzeże szkieletów w Namibii, jezioro Malawi, dżunglę Kongo czy kanał mozambicki. Unikatowe gatunki roślin i zwierząt.
Największe wrażenie robi chyba specjalny przezroczysty tunel, prezentujący faunę kanału mozambickiego.
Olbrzymie akwarium, w którym pływające zwierzęta hipnotyzują. Można wpatrywać się w nie godzinami. Podobnie kotiki czyli uchatki pływające bez ustanku.
Polecam na weekendowy wypad, choć jak zwykle, by uniknąć tłoku lepiej wpaść w tygodniu.
Wrocławskie zoo to jednak nie tylko afrykarium. Możemy tu poznać też Odrę, w specjalnie zbudowanym na tę okoliczność odrarium i renifery. Ciekawe miejsce, które miesięcznie odwiedza kilkanaście tysięcy osób. Warte odwiedzenia.